Projekt YouTube SEO: studenci uczą się SEO i zdobywają tysiące wyświetleń

youtube seo

Ponad 1000 wyświetleń w zaledwie dwa tygodnie – takie wyniki osiągnęły filmy przygotowane przez studentów w ramach innowacyjnego eksperymentu edukacyjnego. Co więcej, filmy te przyciągnęły widzów bez wydawania ani złotówki na reklamę, wyłącznie dzięki umiejętnemu zastosowaniu optymalizacji pod kątem wyszukiwarek, czyli SEO.


Festiwal SEO 2025 Katowice

Tak imponujące efekty to rezultat YouTube SEO Project – nowatorskiego projektu dydaktycznego, w którym studenci marketingu uczyli się SEO poprzez tworzenie i optymalizowanie własnych filmów w serwisie YouTube. Projekt został opisany w publikacji naukowej autorstwa dr Scotta Cowleya z Western Michigan University, opublikowanej na łamach czasopisma Marketing Education Review. Wyniki badania pokazują, jak połączenie nauki przez praktykę i potęgi wideo może dynamicznie zwiększyć skuteczność edukacji marketingowej.

Kontekst

SEO od lat należy do podstawowych kompetencji w digital marketingu – jednak jak skutecznie nauczyć tej sztuki studentów? Tradycyjne wykłady i podręczniki często nie wystarczają, by oddać dynamiczny charakter pozycjonowania oraz wymóg ciągłego dostosowywania się do zmiennych algorytmów wyszukiwarek.

W edukacji marketingowej coraz częściej stawia się na uczenie przez działanie, które pozwala studentom zdobywać praktyczne umiejętności poprzez realne projekty. Jednak wiele zajęć z marketingu cyfrowego wciąż odbywa się wyłącznie na papierze lub w formie symulacji, bez bezpośredniego kontaktu z prawdziwym rynkiem. Projekt YouTube SEO wypełnia tę lukę, przenosząc naukę SEO z teorii od razu do internetu – na platformę, z której korzystają miliardy użytkowników.

Dlaczego akurat YouTube? Serwis ten to nie tylko najpopularniejsza platforma wideo na świecie, ale i druga co do wielkości wyszukiwarka internetowa – miejsce, gdzie użytkownicy codziennie wpisują zapytania, szukając odpowiedzi lub rozrywki. Wykorzystanie YouTube jako „poligonu doświadczalnego” dla SEO ma kilka unikalnych zalet:

  • Zasady SEO wideo ≈ SEO WWW: Filmy wymagają optymalizacji tytułu, opisu i słów kluczowych podobnie jak strony internetowe. Dodatkowo liczy się zaangażowanie widzów (czas oglądania, polubienia, komentarze), co uczy studentów dbać o jakość treści, a nie tylko o techniczne aspekty.
  • Szybkie efekty: Nowo opublikowany film na YouTube może pojawić się w wynikach wyszukiwania niemal od razu. Studenci nie muszą czekać tygodniami na indeksację strony – efekty swoich działań widzą praktycznie w czasie rzeczywistym.
  • Niski próg wejścia: Stworzenie krótkiego filmu (ok. 2 minut) nie wymaga studia filmowego. Wystarczy smartfon i darmowe narzędzia do edycji, aby każdy student mógł nagrać i opublikować własny materiał.

Dzięki tym cechom YouTube idealnie nadaje się do pokazania studentom pełnego procesu SEO – od analizy słów kluczowych, przez tworzenie contentu, po obserwację realnych reakcji odbiorców i algorytmu wyszukiwarki w działaniu. Wcześniejsze projekty edukacyjne z zakresu SEO często skupiały się wyłącznie na tworzeniu stron WWW lub teoretycznych case studies. Efekt? Studenci rzadko mieli okazję zobaczyć realne wyniki swojej pracy w postaci ruchu organicznego. Projekt Cowleya jako jeden z pierwszych łączy te wszystkie elementy, umożliwiając uczestnikom zdobycie namacalnych dowodów na skuteczność swoich działań SEO.

Metoda badawcza

W opisywanym projekcie uczestniczyli studenci trzech kolejnych edycji przedmiotu z marketingu cyfrowego na Western Michigan University. Łącznie 109 studentów (średnia wieku 23 lata, 61% kobiet) wzięło udział w zadaniu, które zastąpiło tradycyjną pracę zaliczeniową. Była to grupa bez wcześniejszego doświadczenia w SEO – a więc idealne pole do sprawdzenia, jak początkujący poradzą sobie z takim wyzwaniem.

Metodologia YouTube SEO Project opierała się na serii zadań wykonywanych samodzielnie przez każdego studenta, pod okiem prowadzącego. Projekt został rozłożony na kilka kluczowych etapów:

  1. Analiza słów kluczowych. Każdy student zaczynał od zbadania popularności i konkurencyjności fraz w wybranym przez siebie temacie. Celem było znalezienie zapytania, na które jest popyt w wyszukiwarce, ale stosunkowo niska konkurencja – innymi słowy, niszy, w której nowy film ma szansę zaistnieć wysoko w wynikach.
  2. Produkcja wideo. Następnie student tworzył krótki (około 2-minutowy) film odpowiadający na potrzeby użytkowników związane z wybraną frazą. Forma była dowolna – od poradnika, przez demonstrację, po kreatywny mini-wykład – byle przyciągnąć uwagę i zaangażować widza.
  3. Optymalizacja i publikacja. Gotowy film należało odpowiednio zatytułować, opisać i otagować, używając wybranej frazy kluczowej. Studenci zadbali, by słowa kluczowe pojawiły się naturalnie w tytule i opisie. Następnie materiał opublikowano na YouTube (na specjalnie utworzonych do celów projektu kanałach).

Cały projekt realizowano w ciągu około dwóch tygodni zajęć. W tym czasie studenci otrzymali niezbędne wprowadzenie teoretyczne (m.in. jak działają wyszukiwarki oraz jak analizować słowa kluczowe), po czym przystąpili do pracy nad własnym wideo. Po upływie dwóch tygodni od publikacji filmów przeprowadzono ewaluację wyników. Prowadzący sprawdził, jak wysoko uplasowały się studenckie materiały w wynikach wyszukiwania YouTube (korzystając z narzędzia YTRank do monitoringu pozycji). Dodatkowo studenci wypełnili ankietę oceniającą projekt oraz to, czego się dzięki niemu nauczyli.

Główne odkrycia

  • Blisko połowa filmów w Top 10. Spośród 107 opublikowanych przez studentów filmów, 48 (czyli 44,9%) uplasowało się w pierwszej dziesiątce wyników wyszukiwania YouTube na wybraną frazę – i to już w ciągu 2 tygodni od publikacji.
  • Realne wyświetlenia z organicznego ruchu. Wiele filmów zaczęło zdobywać odbiorców z wyników wyszukiwania. Niektóre z nich przekroczyły 1000 wyświetleń każde w zaledwie kilkanaście dni – mimo braku jakiejkolwiek płatnej promocji. Przykładowe tematy, które przyciągnęły taką widownię, to m.in. poradnik jak zrobić cortado (przepis na kawę), wskazówki jak opiekować się zwierzakiem na studiach, instruktaż triku cheerleader shoulder sit, przepis na banany plantany z frytkownicy powietrznej, czy recenzja Vans Comfycush vs Pro.
  • Lepsze wyniki niż przy tradycyjnym podejściu. Dla porównania, we wcześniejszych projektach edukacyjnych z SEO – gdzie studenci np. tworzyli strony WWW – tylko ok. 43% z nich zdołało wypozycjonować swoje prace do piątej strony wyników wyszukiwania i praktycznie nikt nie odnotował ruchu organicznego. W projekcie YouTube SEO aż 67,3% uczestników osiągnęło pozycje w obrębie pierwszych pięciu stron wyników, generując przy tym realny ruch. To pokazuje, że strategia z wideo przyniosła lepsze rezultaty niż tradycyjne podejście do nauczania SEO.

Co jednak najważniejsze z perspektywy edukacyjnej, sami uczestnicy ocenili projekt bardzo pozytywnie. W ankietach powszechnie podkreślano, że takie zadanie rzeczywiście nauczyło ich SEO i powiązanych umiejętności praktycznych (wspomniało o tym ok. 60% studentów). Niemal 40% wskazało, że dzięki projektowi mogli zastosować teoretyczne koncepcje w praktyce i zobaczyć namacalne efekty swoich decyzji. Dla wielu istotna była też swoboda twórcza – możliwość wyboru własnego tematu i kreatywnego podejścia (na ten aspekt zwróciło uwagę ok. 24% uczestników).

Po wykonaniu wszystkich badań, stworzeniu filmu i optymalizacji mogliśmy zobaczyć realne efekty i doświadczyć, co faktycznie się dzieje, gdy ludzie robią to dla firm.

Znaczenie wyników

Rezultaty YouTube SEO Project mają duże znaczenie nie tylko dla oceny umiejętności studentów, ale i dla samych metod nauczania marketingu. Pokazują one, że połączenie praktyki z realnym medium cyfrowym daje wymierne efekty edukacyjne. Studenci nie tylko przyswajają wiedzę teoretyczną, ale od razu uczą się stosować ją w warunkach zbliżonych do rynkowych. Dla dydaktyków to cenna wskazówka, że warto wyjść poza symulacje i case studies, sięgając po prawdziwe platformy (takie jak YouTube), by lepiej zaangażować uczących się.

Z perspektywy branży marketingowej wyniki projektu dowodzą, że młodzi specjaliści uczący się w ten sposób wchodzą na rynek z bardziej zaawansowanymi kompetencjami praktycznymi. Potrafią analizować trendy wyszukiwań, tworzyć atrakcyjne treści i optymalizować je tak, by trafiać do odbiorców – czyli dokładnie to, czego oczekują nowoczesne agencje i działy marketingu. Co więcej, rozumieją znaczenie dostosowania się do odbiorcy: projekt wymagał od nich uwzględnienia potrzeb użytkowników (popularności konkretnych zapytań) w procesie tworzenia treści. Taka empatia marketingowa, połączona z biegłym wykorzystaniem narzędzi SEO, to bezcenna kombinacja w realiach gospodarki opartej na informacji.

Patrząc szerzej społecznie, tego typu projekty zacierają granicę między nauką a praktyką. Studenci stają się aktywnymi twórcami treści, a nie tylko biernymi słuchaczami wykładów. Ich filmy – odpowiadające na konkretne pytania internautów – pozostają dostępne publicznie na YouTube. Tym samym młodzi ludzie wnoszą wartość do społeczeństwa, dzieląc się wiedzą i pomagając innym znaleźć poszukiwane informacje. Można powiedzieć, że ucząc się, jednocześnie edukują innych.

Dyskusja

Omawiane badanie wpisuje się w szerszy trend unowocześniania programów studiów marketingowych. Coraz częściej mówi się, że edukacja marketingowa musi nadążać za zmieniającym się rynkiem i technologiami. Projekt Cowleya jest przykładem takiej zmiany – wykorzystuje rzeczywistą platformę i aktualne dane, by przerzucić most między salą wykładową a światem cyfrowej promocji.

Nasuwają się pytania: Czy takie podejście sprawdzi się wszędzie? Autor publikacji sugeruje, że elementy projektu można adaptować także w innych kursach. Jeśli pełne tworzenie filmu byłoby zbyt czasochłonne lub skomplikowane, można skupić się na samym badaniu słów kluczowych i planowaniu treści (pomijając etap nagrywania) albo realizować projekt zespołowo. Istotne jest jednak zachowanie tego, co najważniejsze – autentycznego kontaktu z rynkiem i wykorzystania danych z prawdziwych wyszukiwarek.

Czy każdy student poradzi sobie z nagraniem wideo? To kolejne wyzwanie, które pojawiło się w dyskusjach. Nie wszyscy czują się pewnie przed kamerą lub przy montażu. Rozwiązaniem może być zapewnienie dodatkowych materiałów szkoleniowych (np. krótkich tutoriali, warsztatów z edycji) oraz wydłużenie czasu na wykonanie zadania, by zniwelować stres. Jak zauważono w badaniu, kluczowe jest także wsparcie instruktora – prowadzący sam przeszedł przez cały proces przed zleceniem go studentom, aby lepiej przygotować się do ich prowadzenia i móc rozwiać ewentualne wątpliwości.

W szerszym ujęciu YouTube SEO Project skłania do zastanowienia, jak mierzyć sukces edukacyjny. Czy liczba wyświetleń może świadczyć o opanowaniu SEO? W tym przypadku wysoka oglądalność i pozycja filmu w wynikach były dowodem, że studenci potrafili przełożyć wiedzę na praktykę tak, by algorytm wyszukiwarki „nagrodził” ich treść dobrą widocznością. Tradycyjne testy i kolokwia oczywiście nadal są potrzebne, ale taki projekt okazał się znakomitym uzupełnieniem programu – dostarczył doświadczenia, jakiego nie da żaden egzamin pisemny.

Projekt Cowleya wywołał również szerszą dyskusję nad rolą mediów społecznościowych w edukacji. Skoro YouTube zadziałał tak dobrze, czy inne platformy (np. TikTok, Instagram) mogłyby w przyszłości posłużyć jako narzędzia do nauki marketingu? Choć to pytanie na osobne badania, jedno jest pewne: łączenie nauki z realnym działaniem to kierunek, który będzie zyskiwał na znaczeniu w kształceniu nowej generacji marketerów.

Zakończenie

Podsumowując, YouTube SEO Project udowodnił, że kreatywne podejście do nauczania SEO potrafi przynieść znakomite rezultaty. Studenci nie tylko zgłębili tajniki pozycjonowania, ale też poczuli smak prawdziwej rywalizacji o widza w sieci – a to doświadczenie, którego próżno szukać w tradycyjnym podręczniku. Badanie dr Cowleya stanowi inspirację zarówno dla wykładowców, jak i praktyków marketingu: pokazuje, że eksperymentowanie z nowymi formami nauki może odkryć talenty i rozwinąć umiejętności, których standardowe metody mogłyby nie ujawnić.

Jeśli temat nowoczesnej edukacji marketingowej wzbudza Wasze zainteresowanie lub szukacie sposobów na ulepszenie własnych szkoleń z SEO – warto sięgnąć po pełną publikację naukową opisującą ten projekt. To fascynujący przykład na to, jak połączenie pasji do technologii, zrozumienia potrzeb odbiorców i odrobiny marketingowej odwagi może zaowocować projektem, który zostaje w pamięci – i to nie tylko studentów.

Dane techniczne

Tytuł oryginalny artykułu: „The YouTube SEO Project: Teaching Search Engine Optimization Through Video”
Autor: Scott Cowley
Opublikowano w: Marketing Education Review, vol. 30, nr 2 (2020), s. 125–131

The following two tabs change content below.

Artur Strzelecki

Nauczyciel w Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach
Niezależny specjalista SEM, który upowszechnia wiedzę o marketingu w wyszukiwarkach internetowych. W wolnych chwilach doradza jak odnaleźć własną ścieżkę w Google.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *