Jeśli marzysz o ominięciu „not provided” lub bezpośrednim wglądzie w to, jak najbliższy konkurent radzi sobie w Google to jest narzędzie, które potrafi to zrobić. SEMSTORM, który wyrasta na barkach Serp24.pl będzie tym kombajnem, który nie tylko pokaże z których słów kluczowych pochodzi ruch, sprawdzi i porówna wszystkie słowa kluczowe z konkurencją, ale także podłączy się do Google Analytics, sprawdzi strony docelowe czy rzeczywiście dotarł na nie ruch, a z Google AdWords wyciągnie informacje o potencjale jaki jeszcze czeka przed stroną internetową. Ogromna nowość na polskim rynku, wpisuje się w czas, gdy nastała potrzeba dokładniej badać słowa kluczowe i potencjalny ruch jaki z nich może przyjść.

SiteCondition.com to usługa działająca online, która analizuje całą domenę w zakresie linków, treści, słów kluczowych oraz ewentualnego przygotowania pliku Disavow Tool. Autorem narzędzia jest Radosław Kubera, właściciel Ad-Media, która specjalizuje się w SEO oraz audytach użyteczności witryn internetowych. SiteCondition to polski produkt i na polski rynek przeznaczony. Premiera miała miejsce w zeszłym tygodniu, natomiast prapremierę można było zobaczyć w trakcie 8# Polskiego SEO Hangoutu. W czasie pierwszej prezentacji Radek przez ponad godzinę prezentował możliwość jakie oferuje SiteCondition. Jako ofiarę wybrał domenę silesiasem.pl (brzmi znajomo 🙂 – i na koniec wynikło, że domena powinna uniknąć filtra 🙂

W artykule przeczytacie o samym protokole Open Graph oraz o jednym z pluginów, Recommendations Bar (tł. pasek rekomendacji), który korzysta z tego protokołu i wspiera ruch na stronie docelowej poprzez publikację linków na profilach użytkowników na Facebooku. Rekomendowanie treści z wykorzystaniem Facebooka jest o wiele bardziej rozwinięte niż rekomendacje w Grafie Wiedzy w Google. Facebook pozwala, wręcz zachęca do integracji stron internetowych, z protokołem który został przez Facebook opracowany – Open Graph Protocol.

Kilka dni temu obiegła cały marketingowo-analityczny świat siejąca „terror i zniszczenie” informacja o całkowitym zaprzestaniu wspierania przekazywania wpisywanych do wyszukiwarki Google słów kluczowych do programów statystyk stron internetowych jak np. Google Analytics. To co zostało zapowiedziane dokładnie dwa lata temu (18 października 2011), że zbierane dane będą teraz bezpieczniejsze, właśnie się stało. Google przestał ujawniać dane o słowie kluczowym zwykłym użytkownikom. W artykule przejrzymy różne rady, które na przestrzeni tych dwóch lat powstały jak sobie radzić z Not Provided, a na końcu zapoznacie się z genialnym rozwiązaniem, o którym mowa w tytule.