Wbrew pozorom, SEO to nie magia – zatem zastanówmy się skąd wynika postrzeganie tego kanału przez pryzmat wiedzy tajemnej. Nie od dziś mamy świadomość tego, że budowanie relacji z klientem to proces długofalowy i z pewnością wymagający dużego zaangażowania. Zwłaszcza na samym początku procesu SEO po naszej stronie, gdy mamy za zadanie przekonać klienta co do słuszności wyboru naszej oferty spośród wielu innych.

W piątek 17 marca 2017 roku zamknięto jeden z najstarszych i największych katalogów internetowych dmoz.org. Dostępny jest jedynie mirror tego serwisu.

Dokładnie rok temu odkryte zostały karty kampanii teaserowej „Co zamierza Napoleon?”. Dzisiaj już nikt nie ma wątpliwości, że podmiotem stojącym za tą kampanią jest sieć sklepów marki Carrefour. Ten wpis poświęcony będzie jednak nowym zagadnieniom z zakresu marketingu, na które warto zwrócić uwagę. Jesteście ciekawi o co chodzi? Czytajcie dalej.

Od wczoraj przychodzą komunikaty ostrzegawcze o tym, że w najnowszej wersji Google Chrome tradycyjne strony internetowe, nie korzystające z bezpiecznego protokołu HTTPS i nie posiadające certyfikatu SSL będą oznaczone jako niezabezpieczone.

Są właściciele firm, którzy twierdzą, że nie chcą dzielić się treścią, bo to oznacza odkrywanie tajemnic przedsiębiorstwa, a konkurencja może to wykorzystać. Tym wpisem pokazuję, że nie zawsze trzeba zdradzać smaczki dotyczące działania firmy. Wystarczy informować o tym, co dzieje się w danej branży. Śmiało można powiedzieć, że 2017 roku powiedzenie „content is king” pozostanie aktualne.

Biegły sądowy w opinii pisemnej wskazał, iż efekt umiejscowienia na pozycji 1 – 10 wyników wyszukiwania w odpowiednio raportowanych frazach został osiągnięty i przynosił miarodajnie widoczne wejścia na stronę internetową.